Przede wszystkim, przepraszam za kompletny brak wpisów, ale ostatnie 2 miesiące to nic innego jak nauka,nauka,nauka. Tym razem mam dla Was aktualizację włosów aż z 2miesięcy :)
Ale do rzeczy...
Cały październik i mniej więcej połowę listopada miałam wolną od problem wypadania włosów.
Jako, że nie miałam czasu zrobił aktualizacji za październik to tylko dodam, że pozbyłam się 7cm włosów. Ostatnie 2 miesiące to skrupulatne używanie Darsonvalu i ziołowych ampułek.
Stosowałam tylko te produkty:
1.
ampułki ziołowe z BioPharm Darsonval (w połączeniu z ampułkami )
3.
maska BioVax, wersja z olejkami (nakładałam przed myciem) tabletki Triphala
5.

własny mix ziółek, zamiast wcierki, papka na skalp, nakładałam przed myciem (przepis
niebawme)
6.
maska i szampon z szungitem
OTÓŻ
Źle się zaczęło dziać ok. 2-3tyg. temu. Włosy zaczęły lecieć jak kiedyś, czyli +/-100 tylko przy czesaniu, min. 20 przy przejechaniu dłońmi po włosach. A to wszystko pomimo ampułek, maseczek i Darsonvalu.
Jako że wypadające włosy wprawiają mnie w niemalże stan depresyjny, postanowiłam pokusić się
o zakup tabletek Priorin, które w włoso-blogo-sferze są wysławiane niczym święty Gral.
Osobna recenzja Priorinu też się pojawi, ale teraz tak w skrócie. Już po tygodniu łykania wypadanie się zmniejszyło, ale niestety nie na długo. Nie mam bladego pojęcia co się z moimi włosami dzieje, ale ponownie obserwuje nieco wzmożone wypadanie. PROŚBA DO WAS - czy znacie jakiś dobry sposób/ lek/ cokolwiek co działa na wypadające włosy?
Planuję zapisać się na albo mezoterapię igłową skóry głowy albo zacząć od laseroterapii
(ktoś może polecić jeden bądź drugi zabieg?)
PODSUMOWANIE:
Niestety maluje się w szarościach. Wszystko co udało mi się zrobić przez te 1,5 miesiąca, trafił szlag. Wszystko przez to wypadanie... :(
Śliczne masz włosy:) Kolor i tak ładny. 3mam kciuki aby wypadanie się ustatkowało;)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :*
UsuńŁadne włosy ;).
OdpowiedzUsuń