
Powyżej przedstawiam mój patent na szybkie nawilżenie włosów. Ta prosta do zrobienia maska sprawi, że włosy będą miękkie, gładkie i ładnie uniesione. Bardzo ją lubię, ponieważ nie obciąża włosów, a po takim kompresie, łatwo się je układa. Moim zdaniem jest to idealna maska w okresie letnim, kiedy nasze włosy i skóra głowy narażona jest na słoneczne wysuszenie.
Co potrzebujemy:



Głównym składnikiem jest maska Alterry aloes i granat (swoją drogą, bardzo lubię całą linię tych produktów, recenzja KLIK). Dodatkowo dodaję ok. 1-1,5 łyżeczki spiruliny, o której cudownych właściwościach pisałam TU. Ostatnim, kluczowym składnikiem jest ekstrakt nawilżający, który razem z tym zajmuje wysokie miejsce w mojej kolekcji półproduktów. Ekstraktu dodaję dosłownie kilka kropel.
Całą maź nakładam na całą długość włosów, ze szczególnym uwzględnieniem końcówek i skalpu na ok. 5-10min.
ze spiruliną polubiłam się niestety tylko 'wewnętrznie' ;d poniekąd, służy mi jako maseczka na twarz, ale moje włosy jej kompletnie nie mogą zdzierżyć i odpłacają mi się bardzo nieładnie ;p
OdpowiedzUsuńdla mnie najlepszym sposobem na nawilżenie, jest dodanie do maski łyżeczki oleju naturalnego i po prostu kawy ; ) po takiej mieszance mam włosy w na prawdę zadowalającym stanie : )
oh, co to za niewdzięczne włosy w takim razie ;p na taki dobry składnik tak reagować?!
Usuńolej i kawa? ciekawe, spróbuje z oliwą z oliwek, dzieki za pomysł:)
u mnie niestety spirulina nie sprawia, że włosy są idealne, ale również baardzo nawilża:))
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam spiruliny do włosów :)
OdpowiedzUsuńto polecam, może akurat u Ciebie się sprawdzi :)
UsuńPierwszy raz spotykam się ze spiruliną :>
OdpowiedzUsuń